logo
Fot. 123rf.com.
Reklama.

- To była tylko taka zabawa, poza tym on sam się zgodził - czytamy w oświadczeniu  Archidiecezji Łódzkiej.

Czytaj także:

Jak poinformował rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi,duchowni zawiadomili służby po tym, jak po trzech dniach 33-latek nie objawił im się przed wejściem do krypty, w której go wcześniej zamknęli.

Ku ich zdziwieniu w pomieszczeniu, w którym przebywał mężczyzna, nie pachniało też kwiatami i świeżością. Wręcz przeciwnie. U wejścia do groty nie czekały także niewiasty. Zgromadzili się jedynie przechodnie, których zaniepokoiło wołanie o pomoc.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że księża nie planują zaniechania podobnych praktyk w przyszłości. Następnym razem chcą jednak zrezygnować z prawdziwych gwoździ.

Najbliższe ukrzyżowanie wiernych ma się odbyć podczas planowanego na wrzesień kółka przedmałżeńskiego.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone oprócz faktu, że księża naprawdę wiązali ręce dzieciom na obozie w Tylmanowej.