- Takiego portalu od dawna brakowało na niemieckojęzycznym rynku. Wiemy, że rzeczywistość w Niemczech nie nasuwa tak wielu tematów do satyry jak w Polsce, ale jesteśmy przekonani, że kreatywny zespół poradzi sobie z tym wyzwaniem - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez rzecznika prasowego spółki Śmieszne Żarty GmbH.
Spółka nie planuje żadnych roszad osobowych w redakcji. Jednak za przejęciem pójdą inne duże zmiany ważne zarówno dla czytelników, jak i dla zespołu.
- Od tej pory będziemy pisać po niemiecku i zarabiać w euro - mówi redaktor prowadzący ASZdziennika (już niebawem: ASZeitung).
W miesiącach poprzedzających transakcję cała redakcja przeszła intensywny kurs niemieckiego, który pozwolił wszystkim dziennikarzom przyswoić zarówno Hochdeutsch, jak i potoczne niuanse. Było to możliwe dzięki współpracy ze szkołą języka niemieckiego Los geht's!
- Słownictwo, gramatyka, zajęcia wyłącznie po niemiecku, a przede wszystkim konwersacje z mieszkającymi w Niemczech lektorkami i wytrwałe poprawianie próbnych tekstów po ich sprawdzeniu przez native speakerów - tak dziennikarka ASZdziennika opisuje wszystkie bez wyjątku rzeczy, które robiła w wolnym czasie przez ostatnie pół roku.
Z powodu zmiany języka mamy dla czytelników i czytelniczek konkurs, w którym można wygrać jeden z takich kursów. Udział w konkursie może wziąć każda osoba, która udostępni na swoim profilu na social mediach najśmieszniejszy mem.
Można wygrać miesięczny kurs niemieckiego online o wartości ponad 2000 zł oraz atrakcyjne zniżki na wszystkie kursy. Zadaniem konkursowym jest stworzenie do końca sierpnia najlepszego mema na temat bolączek i radości towarzyszących nauce języka niemieckiego.
To jest ASZdziennik dla szkoły językowej Los geht's!. Wszystkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone, ale konkurs z nagrodami jest prawdziwy.