Tomasz Terlikowski recenzuje Dawida Podsiadłę i polecamy tę katechezę [CYTATY]
ASZdziennik
11 lipca 2022, 10:14·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 lipca 2022, 10:14
Tomasz Terlikowski co jakiś czas przypomina o sobie pisząc coś z rozumem i godnością człowieka. Tym razem publicysta wziął na tapet muzyczne premiery. No to zobaczmy, co się dzieje, gdy Tomasz Terlikowski posłucha sobie Dawida Podsiadły.
Reklama.
Reklama.
Tomaszowi Terlikowskiemu nowa piosenka Dawida Podsiadły muzycznie podoba się średnio, ale jej tekst był powodem do wygłoszenia ciekawej interpretacji z punktu widzenia czlowieka związanego z kościołem katolickim.
Jeżeli jeszcze nie słyszeliście, "POST" to piosenka o hipokryzji. Słuchamy opowieści o typie, który co prawda pamięta, że w piątek trzeba jeść na obiad rybę, ale nie pamięta o miłowaniu bliźniego swego: jest homofobem, hejterem, mizoginem.
I - jak zauważa Terlikowski - "wielu młodym, i nie tylko młodym, Kościół kojarzy się nie z głoszeniem Dobrej Nowiny, nie z radością i uśmiechem, błogosławieństwem, a z przekleństwem, nie z akceptacją i miłością, ale z ocenianiem, potępianiem i szukaniem wrogów."
- Czy rzeczywiście nie za bardzo skupieni bywamy na ocenianiu zachowań innych, na potępianiu, ale i zadowoleniu, że my tacy nie jesteśmy (zupełnie jak faryzeusze), na przestrzeganiu przez Potterami i „tęczowymi rowerami”? - pyta Terlikowski. - Jest w pewnym rodzaju pobożności także brak akceptacji dla emancypacji kobiet i przekonanie, że Bóg jest nasz, po naszej stronie, jest rzucanie kamieniami. I wreszcie nie brakuje elementów narodowych w głoszeniu antyniemieckich resentymentów.
I okazuje się, że zasada "Dawida Podsiadło nigdy za wiele" sprawdza się także w katechezie Czekamy na więcej muzycznych polecajek od Tomasza Terlikowskiego, a "POSTU" można posłuchać tutaj.