
Reklama.
Mężczyzna wspomina, że okres pylenia roślin zawsze był dla niego trudnym czasem. Ulgi nie przynosiło mu owijanie twarzy folią spożywczą i próby długiego wstrzymywania oddechu.
- Trawy to ch*je! - mówi Michał nie owijając z bawełnę.
I wtedy natknął się w internecie na ranking Najlepszych Miejsc do Życia Według Alergików. Pierwszą dziesiątkę zajęły pustynie świata oraz bieguny. Wtedy zrozumiał, że jedno z takich miejsc może być szansą w jego walce z katarem siennym.
A że woli ciepło od zimna, padło na pustynię Gobi.
- Widziałem na YouTube filmik o pustyniach, więc wiem, że oprócz służbowego laptopa przyda mi się też butelka wody, kocyk i parasol - wylicza Michał.
Mężczyzna ma nadzieję, że na miejscu znajdzie też jakąś grotę lub duży dół, które posłuży mu za nowe home office i da schronienie przed dzikimi zwierzętami.
- Na co dzień pracuję jako freelancer, więc potrafię się odnaleźć w trudnych warunkach - uspokaja licząc, że uda mu się też przyzwyczaić do piasku w oczach.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.