- Można go uzyskać, otwierając dwa okna naraz. Proszę zobaczyć - demonstruje pan Michał, prezes zarządu. - Jeśli tylko jedno okno nie zamknie się pod wpływem wiatru, zespół pracuje nie tylko w miłym słoneczku, ale też niemal nadmorskiej bryzie.
- Przy klimie w szklanym biurowcu czułam się jak zamknięta w akwarium - opowiada jego pracownica Daria pod czujnym okiem pana Michała. - Dzięki trikowi z przeciągiem przez cały czas mam kontakt z odgłosami prawdziwego życia, m.in. wykaszaniem traw czy ruchem aut na dwupasmówce za oknem. Gdzie, ach gdzie, one tak pędzą?
- Wiem, że liczni pracownicy narzekali na to, że w naszym biurze latem jest za gorąco. To pretekst do przechodzenia na home office, gdzie nie widać, czy w czasie pracy pracują, czy też robią pranie albo biorą prysznic - mówi z kolei pani Alicja, właścicielka agencji marketingowej. - Na szczęście kwestią przeciągu rozwiązałam problem.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, otwieranie okien w celu stworzenia przeciągu dobrze wpływa też na urozmaicenie życia pracowników. I tak łopoczące na wietrze rolety mogą budzić skojarzenia z morskimi wyprawami i "Odyseją", a sfruwające ze stołów kartki zachęcają do niezbędnej dawki ruchu pod postacią skłonów i przysiadów.
To nie koniec udogodnień, jakie można w upalne tygodnie spotkać w polskich firmach. Jedno z biur będących w awangardzie propracowniczych zmian wprowadziło ciekawy benefit.
W dziale HR można pobrać kostkę lodu do przyłożenia na kark.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.