
Reklama.
Minister edukacji stwierdził, że jest "przekonany, że będzie to znakomity podręcznik, z którego będą się uczyć najnowszej historii nowe, młode pokolenia Polaków".
O informacjach zawartych w podręczniku pisaliśmy już wcześniej, ale nie sposób przemilczeć kolejnych fragmentów, które trafiają do sieci.
Liczący 500 stron tom pierwszy jest obecnie opiniowany przez ekspertów. Poniżej wybraliśmy kilka mocno popieprzonych fragmentów, przez które też muszą przebrnąć.
1. O szalonych (ideologicznych) latach 60. na przykładzie wypowiedzi Daniela Cohna-Bendita, przywódcy ruchu studenckiego 1968 r.
"Mój flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały, jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich żądania były dla mnie kłopotliwe. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem".
2. O V kolumnie w polskojęzycznych mediach
"Dopiero teraz trwają w Polsce skomplikowane badania nad rozmiarami należytej rekompensaty za te straty, co spotyka się z gwałtownymi protestami polskojęzycznych mediów znajdujących się w rękach niemieckich właścicieli".
3. O feminizmie i "ideologii gender" w rozdziale "Ideologie i nazizm"
"Wśród najbardziej popularnych obecnie ideologii politycznych należy scharakteryzować socjalizm, liberalizm, feminizm, ideologię gender, współczesną chadecję, czyli chrześcijańską demokrację, której nie należy jednak utożsamiać z chadecją sprzed 40 lat i więcej".
4. O tym, że Unia Europejska lansuje ateizm
"Członkowie Unii Europejskiej nie posiadają wspólnoty historycznej niezbędnej do zgodnego i sprawnego funkcjonowania planowanej federacji. Bardzo różne są tradycje i obyczaje w krajach członkowskich. Różne są też religie, co usiłuje się już niwelować poprzez lansowanie ateizmu i wcielanie go w życie nawet metodami urzędowo-administracyjnymi".
BONUS: Reakcja Przemysława Czarnka na krytykę HiTu
"Ci, którzy nazywają się liberałami, mają z wolnością tyle wspólnego, co ci, którzy tutaj mordowali żołnierzy niezłomnych. Nie znoszą prawdy. Nie znoszą samego faktu, że ktoś w ogóle chce o prawdzie mówić. I dlatego i HiT, i autorzy podstaw programowych i podręcznika są dziś hejtowani".
To jest ASZdziennik, ale to prawda.