Fot. 123rf.com/KRRIT
Reklama.
Wreszcie będzie można sprawdzić, jaki obraz postaci, rodzin i związków przedstawia się w polskich serialach. KRRiT ogłosiła, że chce kupić taką usługę.
Od razu zaznaczymy: nie wiemy, czy jeżeli okaże się, że w takim "Klanie" jest dużo scen seksu, to dla "Klanu" dobrze, czy źle. Czy KRRiT będzie karać stacje TV, jeżeli seks będą uprawiać pary bez ślubu kościelnego? Nie wiemy. Czy - jeżeli akcja serialu dzieje się w niedzielę - to pierwsza scena odcinka powinna rozgrywać się na mszy? Pewnie wkrótce się dowiemy.
W planach jest m.in. sprawdzenie 10 odcinków "Stulecie Winnych", "Leśniczówka" oraz "Na dobre i na złe". Na dokładkę wjadą jeszcze "Na Wspólnej", "Skazana", film "Tylko mnie kochaj" od TVN oraz "Kowalscy kontra Kowalscy" i "Komisarz Mama" Polsatu.
Pod lupą znajdą się wszystkie aktywności w wytypowanych produkcjach oraz ich role w społeczeństwie. W tym sceny zbliżeń intymnych, całowania i rozmów na tematy intymne.
W 2021 roku działalność KRRiT kosztowała 63,1 mln zł. Nie wiemy, ile wyniesie w tym roku, ale w tak ważnych kwestiach chyba nie ma co oszczędzać. A gdyby trzeba było ocenić pod tym względem seriale z Netflixa, HBO czy Disneya, to zgłaszamy się do tej roboty.
To jest ASZdzennik, ale to prawda.