Chodzi m.in. o osiem wymieszanych ze sobą kompletów klocków, smartfon ojca, sześć pluszaków, jeden zestaw "mały archeolog", dwie lalki, jeden samochodzik zdalnie sterowany, kilka resoraków, dużo gumowych piłeczek, tablet, pad od konsoli, trzy książeczki, domek dla lalek, sztućce z kuchni, słuchawki matki, gryzak dla psa.
Wszystko to - zgodnie z oczekiwaniami - samo trafiło na swoje miejsce, a Zuzia i Wojtuś mogli kontynuować swój dzień jak gdyby nigdy nic. To pięknie, ze tak jest świat urządzony.
Nie oznacza to jednak, że Zuzia i Wojtuś będą mogli długo cieszyć się tym zasłużonym odpoczynkiem.
W końcu jeszcze dzisiaj trzeba będzie to wszystko znowu rozrzucić.
To jest ASZdziennik na Dzień Dziecka.