
Reklama.
Oto sam teledysk Najmana.
Oto 8 nauk, które wyciągnęliśmy z tego klipu, a teraz chcemy się nimi podzielić.
1. W klubie ze skąpo ubranymi tancerkami gra w pokera odbywa się na euro, diamentowy naszyjnik, pesos i łańcuch z godłem Polski.
Według ostatnich wyliczeń GUS jedno polskie godło na łańcuchu = 12,4 procent inflacji.
2. To nie jest Muniek Staszczyk.
Serio, to nie jest Muniek Staszczyk.
3. Napis na koszulce "Fuck the Police" sygnalizuje, że ma się do czynienia z poważnymi typkami spod ciemnej gwiazdy.
Myśleliście, że w takich koszulkach chodzą tylko zbuntowane dzieciaki w burzliwym okresie dojrzewania? To błąd. To prawdziwa gangsterka. THUG LIFE!
4. Według Marcina Najmana życie jest jak poker. A gdybyśmy postępowali według 10 przykazań, to na świecie nie byłoby zła (co dość mocno kontrastuje z dalszą częścią wideoklipu i z zachowaniem Najmana).
"Dekalog to nie mrzonka, ani nieczysta gra. Gdybyś tak żył, nie byłoby zła. Diabeł kusi co dzień każdego z nas. Nie daj mu się wciągnąć w jego czarny las" - rapuje Najman.
Lasy Państwowe wciąż milczą na temat dokładnej lokalizacji lasu diabła.
5. Dobrym miejscem na przeładowanie pistoletu jest ulica w biały dzień. Konfederacja lubi to.
Nie chcesz się rzucać w oczy ze swoją giwerą? Już jesteś niewolnikiem. I pamiętaj, że podczas zabawy z bronią zawsze celuj w kamerzystę.
6. Jaki jest najlepszy rym do linijki "Dobro i zło, codzienne wybory..."?
Odpowiedź: "Nikt nie jest święty, nawet pastory".
7. Jeżeli nie idzie ci w karty, najlepszym rozwiązaniem jest postraszenie pistoletem pozostałych osób przy stoliku.
Nie wiemy, które to przykazanie, ale pewnie Marcin Najman takie zna.
8. Marcin Najman przegrywa nawet w swoim własnym klipie.
A może po prostu już samo nagranie tego klipu było przegraną?
To jest ASZdzinnik, ale to prawda. Wszystkie sceny pochodzą z teledysku "Dobro i zło" Marcina Najmana.