
Nie jesteśmy redakcją sportową i nasza znajomość tenisa ogranicza się właściwie to tych zasad, ale oglądaliśmy mecz Igi i Coco z zapartym tchem.
I chcemy po prostu wyrazić podziw, szacunek i podziękować Idze za ten wyczyn, emocje i widowisko.
Na Facebooku zapytaliśmy Was o dźwięk, jaki wydaje piłka w kontakcie z rakietą, i dostaliśmy mnóstwo wspaniałych odpowiedzi, jak FLUP!, POK!, BDYNG!, KUK! i HBDYŻ!, ale musimy przyznać, że wykonaniu rakiet Igi to było zdecydowanie głośne JEB.
A oprócz tego, że Iga Świątek zgodnie z życzeniami kibiców POJECHAŁA, to przy okazji złamała jeszcze kilka praw fizyki i granic możliwości ludzkiego ciała takimi akcjami.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.