
To zdarzenie, które wymyka się logice fanów festiwalu muzyki elektronicznej w Płocku.
- To tanie, dobre miejsce w centrum Płocka, niemal rzut beretem od terenu festiwalu - zapewnia Monika, jakby nagle stała się lokalną landlordką żyjącą z dochodu pasywnego. - Atrakcyjna lokalizacja zapewnia zarówno prywatność, jak i dostęp do licznych rozrywek i integracji z innymi festiwalowiczami.
Znajomi Moniki nie dowierzają. No bo jak to?
Do tej pory karnety na Audioriver kupowali sobie, gdy tylko trafiły do sprzedaży. O rezerwacji noclegów zaczynali jednak myśleć dopiero, gdy wszystko w promieniu 80 km od plaży nad Wisłą było już zajęte.
- Na poprzedniej edycji spóźniliśmy się z wynajęciem noclegu i planowaliśmy spać w samochodzie. Wracaliśmy z koncertów o 5:00 i okazało się, że zawsze ktoś się nad nami litował i oferował inne opcje - wspominają znajomi Moniki. - Czasami nowi znajomi udostępniali nam korytarz w wynajetej kawalerce, czasami budowaliśmy łóżka z piasku, a okoliczne bobry okrywały nas listowiem.
W tym roku do tego nie dojdzie. Bo jak udało się nam ustalić, Monika nie kłamie.
"Cudowni sąsiedzi", "blisko do terenów zielonych", "najtańsza opcja w terminie festiwalowym " - to tylko niektóre z zalet miejsca, które znalazła w Płocku Monika. Czyli oficjalnego pola namiotowego na Audioriver.
Karnety z polem namiotowy trafiły do sprzedaży i można je kupić na stronie ebilet.pl.
Warto się spieszyć, bo w przeciwnym razie zostanie tylko czekanie na cud.
To jest ASZdziennik dla festiwalu Audioriver.