Fot. Instagram/yanek43
Reklama.
Janek jest ratownikiem medycznym, który na swoim Instagramie opowiada o realiach pracy medyków w Polsce i o tym, jak żyć, by nie trafiać zbyt często na SOR.
Ostatnio na jego Instagramie pojawił się temat obaw pacjentek przypadku, gdy ulegną wypadkowi i potrzebują pomocy ratowników.
- Ja chciałbym wyjaśnić jedną rzecz, zanim wybuchnie międzynarodowy skandal - pisze Janek. - Umówmy się, w algorytmie pierwszej pomocy jest (C)ABC. Czyli jak krwotoki to je tamujemy, jak drogi oddechowe są niedrożne, to je udrażniamy. Nie ma nic o goleniu nóg, ani o bieliźnie - tłumaczy ratownik.
Zasady zasadami, a życie życiem.
"Ja, zanim mnie auto potrąciło (mała prędkość i nic się wielkiego nie stało) na rowerze, pamięta swoją pierwszą myśl przed uderzeniem: a trzeba było nogi golić"
logo
Fot. Instagram/yanek43

"Moja mama jak dostała skurczy przy porodzie (moim) z chrzcin kuzyna pojechała jeszcze wk... do domu pomalować paznokcie u stóp. Wk... była, bo przecież jeszcze miała mieć 1,5 tygodnia. Wściekła była, bo jej to zmyli wszystko prawie natychmiast po przyjęciu"
logo
Fot. Instagram/yanek43

"No, ja też jak skręciłam girę, to najpierw golonko i balsamik wjechał. Cłowiek durny, jak but"
logo
Fot. Fot. Instagram/yanek43

"Jak odeszły mi wody to najpierw umyłam włosy, potem siebie, ogoliłam wszystkie strategiczne miejsca... Jak już wreszcie zjadłam śniadanie i strzeliłam kawkę, poszłam się pakować i oznajmiłam, że czas na porodówkę i jedziemy po dzidziusia"
logo
Fot. Instagram/yanek43

"Moja wiekowa ciotka, lvl 97, zadzwoniła do nas, że musimy zawieźć ją do szpitala, bo coś się jej dzieje, chyba zawał. Ok, szybka akcja, pakujemy się do auta a ciocia co? Smaży pierogi i się maluje, bo nie pojedzie głodna i niepomalowana do szpitala"
logo
Fot. Instagram/yanek43

Ratownik uspokoił w swojej relacji na Instagramie, że oczywiście warto być umytym, ale "ratownicy odróżniają niebycie umytym raz dziennie, a niebycie umytym od nigdy".
- Nie róbcie tego, nie przejmujcie się tym, dbajcie o siebie - przypomniał Janek i dołączamy do tego apelu.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.