Fot. 123rf.com
REKLAMA

Potrafi odtworzyć rozmowy i SMS-y pary z Hollywood z ostatnich dwóch lat, ale nie pamięta, kto był właściwie świadkiem na jej ślubie. To zasługa mediów oraz youtubowej transmisji na żywo prosto z USA, którą z uwagą śledzi Patrycja.

Jej własne rozstanie z Piotrkiem jest dość nudne: po prostu przestało im się układać i uznali w zgodzie, że lepiej będzie im żyć osobno. Ich wspólny majątek to w zasadzie tylko Playstation, trzy rododendrony, suszarka na pranie i dwa karnety na OFFa kupione jeszcze w 2019 roku, więc problemu z podziałem raczej nie będzie.

Patrycja boi się jednak, że podczas rozprawy w Warszawie sąd zapyta ją o powody rozstania z Piotrkiem, a nie o przebieg procesu w sali sądowej w Fairfax w stanie Wirginia.

Mogłaby przecież pochwalić się wiedzą o nagraniach rozmów telefonicznych ze znajomymi Deppa i Meyers, bo w sumie to o Piotrku nic sensacyjnego powiedzieć nie może. Kompromitujące zdjęcia? Patrycja i Piotrek takich nie mają, no chyba że te z sesji ślubnej w parku z łabędziami w tle. O czym tu gadać?

Patrycja liczy na szybkie zakończenie sprawy w sądzie, ale może się okazać, że to będzie wyjątkowo długi proces. Wyszło, że Piotrek też słabo orientuje się w przyczynach rozpadu swojego związku, bo przez ostanie miesiące śledzi życie Johnny'ego i Amber.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.