Fot. Laski Diffusion/Laski Diffusion/East News/Twitter/Biełsat
Reklama.
Ktoś mógłby zapytać, czy to ludzka twarz dyktatora? Wypowiedź Alaksandra Łukaszenki przy okazji świąt wielkanocnych, przypomina o wielkiej biedzie w Polsce i tym, jak Białoruś jest gotowa do pomocy Polakom ustawiającym się na granicy w kolejce po sól i kaszę gryczaną.
- I gdzie oni są dziś? Stoją wzdłuż granicy i proszą nas, byśmy ich wpuścili na Białoruś. Żeby mogli kupić przynajmniej kaszę gryczaną. Mniejsza o grykę. Soli nie mają. Proszą nas o sól. A my, jako ludzie szlachetni, otwieramy tę granicę - powiedział przywódca Białorusi.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się o przygotowaniach Białorusi do wysłania kontyngentów zaopatrzonych w kaszę, ryż, sól i pieprz.
Słowem: rarytasy. Dziękujemy, my Polacy.
To jest ASZdziennik, ale Łukaszenka nie został zmyślony.