Sami zobaczcie, jaka obfitość:
Niektórzy z ofiarodawców w sympatycznym geście postanowili nawet przyozdobić prezenty podobizną lub nazwiskiem największego z Rosjan, prezydenta Władimira Władimirowicza Putina. To dekoracja lepsza niż najpiękniejsza kokarda.
Wśród darów można znaleźć mnóstwo przydatnych rzeczy - m.in. dziecięcy wózek, pralkę, lodówkę, rajstopy, damską bieliznę, suszarkę na pranie i szczotkę do kibla. Można zagrać o nie w kości z kolegami, a potem wysłać żonom i matkom do rosyjskiego interioru.
Ponoć dziewczyny mają już wprawę w zmywaniu z prezentów tego czerwonego.
To jest ASZdziennik, ale nie zmyśliliśmy tego.