Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER, Facebook/Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
Reklama.

Na szczęście wojewoda Konstanty Radziwiłł wierzy, że ukraińskie dzieci to twarde sztuki, a nie jakieś trzęsące się kluchy, którym syrena kojarzy się z rosyjskimi bombami, a nie na przykład z historią Warszawy. Wiadomo, że nic nikomu się od paru syren nie stanie.

No i od 10 kwietnia to już chyba zdążyli przywyknąć, nie?

To niezwykła, jakże środkowoeuropejska opowieść, w której mieszają się tożsamości narodowe, znać ślady naszej burzliwej historii i trudnej teraźniejszości.

Polak na siłę upamiętni Żydów tak, żeby Ukraińcy się bali.

To jest ASZdziennik, ale w Warszawie naprawdę o 12.00 odezwą się syreny. Jeśli macie ukraińskich gości, przekażcie im tę wiadomość. Jeśli natomiast chcecie upamiętnić rocznicę wybuchu powstania w getcie, przypnijcie sobie żonkila, on nie wyje.

logo