
Reklama.
Gotham City ma długą historię sytuacji, w których przypadkowe osoby lub naukowcy przez nieuwagę, ale też i zrządzenia losu przepoczwarzali się w ponadprzeciętnych, cudacznych łotrów, z którymi później walczył Batman.
Wystarczy przytoczyć wypadek dr. Victora Friesa, cenionego naukowca w dziedzinie kriogeniki, którego ciało miało kontakt z zamrażającymi chemikaliami.
Mężczyzna może teraz żyć tylko w temperaturze poniżej zera stopni Celsjusza. Niegdyś ceniony naukowiec, dziś jest szaleńcem o pseudonimie Mr. Freeze, który pragnie zamrozić cały świat. Smutne.
Warto też wspomnieć o Kirku Langstromie, który wstrzyknął sobie tajemnicze serum, by zmienić się w nietoperzołaka, bestię jedynie przypominającą samozwańczego obrońcę miasta, ale terroryzującą mieszkańców Gotham, Man-Bata.
Nikt chyba nie może też zapomnieć o Doktorze Phosphorusie (dawniej dr Alex Sartorius), którego tkanki ciała połączyły się z fosforem w skutek wybuchu nieszczelnego reaktora i teraz topi wszystko, czego dotknie.
- Tego wszystkiego i wielu innych tragedii można było uniknąć, gdyby przysłowiowa "kadź z chemikaliami" była zakryta. Jeżeli wiecie, co mam na myśli - tłumaczy nam Michelle Keaton, rzecznika burmistrza Gotham City.
Jednak psycholog więzienna Harleen Frances Quinzel jest innego zdania.
- Wszystkie te wypadki były jedynie katalizatorem budzącym w osobnikach już istniejące urazy. Niektórzy z nich zmienili się przez to w potwory, inni stali się... wyjątkowi - tłumaczy Quinzel, która obecnie prowadzi obserwacje osadzonych w Arkham Asylum.
- Nie ma wątpliwości, że Gotham City będzie lepszym miejscem, jeżeli wszyscy zaczną dokładniej przestrzegać zasad bezpieczeństwa i higieny pracy - kwituje Keaton.
Póki co Mark-Man pozostaje na wolności, pozostawiając na miejscach swoich kradzieży skonfundowanych świadków, którzy nie rozumieli nic, co do nich mówił, więc przestępca powtarzał te same słowa, tylko że wolniej.
To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone oprócz historii genezy Mr. Freeza, Man-Bata i Dr Phosphorusa.