logo
Fot. CP Puławska 20
Reklama.

Centrum Pomocy przy ul. Puławskiej 20 w Warszawie, jak sama nazwa wskazuje, rozdysponowuje pomoc dla uchodżców - ludzie uciekający przed wojną mogą dostać tam za darmo m.in. jedzenie, ubrania, kosmetyki, przybory szkolne i zabawki dla dzieci.

Osoby widoczne na zdjęciu na górze (i jeszcze kilka, które się nie załapały na fotę ) wszystko to zorganizowały (włącznie z wysprzątaniem i urządzeniem przestrzeni) i nadal organizują, no ale same za wszystko nie zapłacą.

Zwłaszcza że oprócz darów rzeczowych Centrum potrzebuje funduszy (tu link do zrzutki) m.in. po to, żeby prowadzić lekcje polskiego, pomoc psychologiczną, opiekę dla dzieci czy wsparcie zawodowe dla osób szukających pracy. I jeszcze - w zależności od tego, ile uda się zebrać - zrobić mnóstwo innych rzeczy, o których przeczytacie w opisie zrzutki.

Byliśmy na Puławskiej oddać jakieś rzeczy do freeshopu z ciuchami i wszystko tam pięknie hula, więc możecie nam zaufać, że widzieliśmy miejsce na własne oczy i nie sprzedajemy wam tu kota w worku. Widzieliśmy też, jaka potężna kolejka kobiet stoi przed wejściem i nikt by w takiej nie stał, jakby nie potrzebował.

Tak że wiecie.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.

Centrum Pomocy powstało z inicjatywy mieszkańców Mokotowa.

Dzień po wybuchu wojny w Ukrainie Urszula Dragan (na zdjęciu: ta z zeszytem w ręku), napisała do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami. I zainicjowała lawinę zaangażowania kolejnych inicjatyw i wspólnotowych działań. W efekcie Fundacja Rozwoju Kinematografii przeznaczyła swój lokal uzyskany od miasta na działalność pomocową.

Dziś zarządzaniem Centrum zajmuje się kilkunastu koordynatorów pod przewodnictwem Svietlany Chystiakovej (na zdjęciu: ta w różowej kurtce), która czuwa nad całością tego wspaniałego szaleństwa.