ASZ_avatar

W Poznaniu pobili się dwaj księża. Mamy relację z tej potyczki, żeby każdy fan fantasy RPG zrozumiał

Ola Petrus

13 kwietnia 2022, 13:18 · 2 minuty czytania
W Poznaniu pobili się dwaj księża salezjanie - donoszą lokalne media. W ruch poszły pałki, torebki, pięści i buty. O co tutaj chodzi? Już tłumaczymy.


W Poznaniu pobili się dwaj księża. Mamy relację z tej potyczki, żeby każdy fan fantasy RPG zrozumiał

Ola Petrus
13 kwietnia 2022, 13:18 • 1 minuta czytania
W Poznaniu pobili się dwaj księża salezjanie - donoszą lokalne media. W ruch poszły pałki, torebki, pięści i buty. O co tutaj chodzi? Już tłumaczymy.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W Poznaniu doszło do niecodziennego starcia. Poszło prawdopodobnie o władzę w domu salezjańskim.

Po jednej stronie stanął ksiądz Michał Woźnicki - salezjanin znany z antysemickich i antyukraińskich kazań oraz tego, że wielokrotnie był już wykluczany z zakonu, a do jego nabożeństw wzywano policję.


Po drugiej stronie stanął ksiądz Jacek Bielski.

I wtedy zaczęła się prawdziwa bitwa. Nadążacie? My też nie. Prawdziwa relacja jest np. tutaj, a my opiszemy to tak, jak to sobie wyobrażamy.

Na pewno obaj księża mieli do dyspozycji ukryte bronie i specjalne ataki.

W pierwszej turze ksiądz Woźnicki zawłaszczył przestrzeń w zakonie. Wykorzystał zdobyte zasoby i zaczął budować armię. Niestety jego punkty XP pozwoliły mu jedynie na rekrutacje jednostki podstawowej: parafian.

Gildia zakonna wysłała naprzeciw jemu pierwszego bohatera - pracownika gospodarczego. Zaczęło się od kilku lekkich ataków, kopnięć i szturchnięć, co nie obniżył za bardzo punktów HP księdza Woźnickiego.

W drugiej turze wyklęty salezjanin rzucił K10 i wysłał do boju pierwszy legion parafian. Użył na nich eliksiru uzbrajającego w zabójcze torebki, przez co pracownik gospodarczy nie miał szans.

Gdy pracownik poległ, zakon zrekrutował herosa - księdza Jacka Bielskiego, uzbrojonego w teleskopowy miecz czystości. Ten zdążył przebić się przez armię torebkowych demonów i zaatakować Woźnickiego. Po rzucie K10 okazało się, że cios był krytyczny i wróg padł bez możliwości regeneracji.

W tym czasie dodatkowa sekcja parafian zrespawnowała się i zaatakowała Bielskiego, nie dając mu przestrzeni do obrony.

Dopiero najazd straży policyjnej rozpędził morderczy tłum i przeniósł poległych księży do groty uzdrowiciela.

Z tego co wiadomo, obie drużyny ogłosiły walkower, ale planują się spotkać ponownie, gdy tylko odbudują zasoby i upgrade'ują armie.

Być może następnym razem uda im się postawić naprzeciwko siebie narodowców kontra feministki pod wodzą Babci Kasi.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty zostały zmyślone, ale księża naprawdę się pobili.