
Reklama.
- Musiałam spróbować wszystkiego przy rodzinnym stole, żeby nie sprawić przykrości babci i już myślałam, że nic więcej w siebie nie wepchnę - relacjonuje nam Marzena, która ma już za sobą degustację MONSTERA KIELECKIEGO.
- Wystarczyło kilka łyków tego specyfiku, bym ponownie rzuciła się na świąteczne przysmaki tak, jak kaijū zazwyczaj rzuca się na Tokio - kwituje dziewczyna.
- Chciałem wstać od stołu, iść na spacer, trochę się poruszać - mówi nam Antek. - Wystarczył łyk Monstera Kieleckiego i znalazłem w sobie siłę, by posiedzieć jeszcze kilka godzin i skusić się na kolejną porcję sernika!
W puszce znajdziemy najwyższe dopuszczalne polskim prawem stężenie majonezu. Producent zapewnia, że w przeciwieństwie do tradycyjnych energetyków można go bezpiecznie łączyć z każdym jedzeniem dostępnym na stole.
Przeciwwskazania: alergia na dobre majonezy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.