Klub Arka Gdynia zaoferował bezpłatne bilety na mecz dla uchodźców z Ukrainy, którzy kochają piłkę nożną. Reakcja onuc z internetu? Obraźliwe komentarze i teksty typu "a dlaczego ja muszę płacić". To z tych delikatniejszych.
Na komentarze tego typu klub zareagował jak największy mistrz. Po prostu zacytujemy wpis w całości, bo każdy kibic powinien to przeczytać.
Na Twój dom spadają bomby. Giną Twoi sąsiedzi i przyjaciele. Żegnasz się z mężem. On zostaje, by bronić miasta, w którym żyliście od trzydziestu lat. Pakujesz do samochodu trójkę dzieci i najpotrzebniejsze rzeczy w kilku walizkach. Pies musi zostać, nie zmieści się. Jedziecie przez kilkadziesiąt godzin w strachu i niepewności. Nie wiecie, czy kiedykolwiek wrócicie. Czy dzieci zobaczą jeszcze ojca i psa. Nie wiecie, gdzie będziecie spać jutro. Tysiąc kilometrów dalej zatrzymujecie się w obcym mieście. Trafiacie na salę gimnastyczną. Setki łóżek i osób, trzy łazienki.
Mija dzień za dniem - wszystkie takie same. Strach i niepewność nie ustępują. Chcesz, żeby Twoje dzieci choć na chwilę o tym zapomniały. W sobotę lokalna drużyna gra mecz, a one kochają piłkę nożną. Widzisz, że klub oferuje bezpłatne bilety. Cieszysz się, bo w portfelu masz tylko kilka banknotów. Sprawdzasz szczegóły w poście na klubowym profilu, a potem zerkasz na komentarze pod nim. Może automat coś źle przetłumaczył? Ale chyba nie, bo drugi, trzeci i dziesiąty komentarz są podobne. Czytasz, że jesteś tu na wakacjach all inclusive, że lokalni kibice nie chcą Cię widzieć na swojej trybunie. Kolejnych komentarzy już nie czytasz. Mówisz dzieciom, że jutro wieczorem zostaniecie jednak w hali z setką łóżek i trzema łazienkami. W Waszym hotelu na wczasach all inclusive.
Polskich kibiców, którzy uważają, że należy się im bezpłatna wejściówka, prosimy o podanie danych w komentarzach pod postem. Przygotowaliśmy dla Was specjalną pulę biletów na jeden z meczów. Wręczymy je Wam w towarzystwie nastoletnich Ukraińców, którzy od kilku dni trenują w naszym klubie i chętnie opowiedzą, jak spędzili ostatnie tygodnie.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.