Fot: 123rf.com
REKLAMA
1. Mogę cię o coś spytać?
Na to nie można odpisać "nie, nie możesz" bez wyjścia na buca. Ale z drugiej strony: to najczęściej zapowiedź pytania, na które wcale nie chcemy odpowiadać.
2. Oddzwoń jak będziesz mógł/mogła.
Nie ma nic gorszego niż przerzucanie odpowiedzialności. Jak masz coś do powiedzenia, to dzwoń. Jak nie będę mogła, to nie odbiorę. Jeżeli to ja zadzwonię to będzie oznaczało, że mam czas rozmawiać i nie będę mogła wykorzystać wymówki, że "właśnie muszę kończyć bo dzieje się coś ważnego".
3. Tak, spotkanie aktualne.
Nie oszukujmy się, nie takiej wiadomości oczekujemy. Liczyliśmy raczej na informację o odwołaniu. A tak zostało nam 20 minut żeby wyjść z łóżka, doprowadzić do stanu używalności i jeszcze dojechać na miejsce.
4. Nie wiem, co na obiad. Wymyśl coś
Nie. Po prostu nie. To jest najczęstszy powód rozwodów. Kto zaczyna temat obiadu, musi zaproponować co jemy. To jest złota zasada.
5.
logo
Czy naprawdę tak trudno napisać "Jasne! Oczywiście! Zgadzam się!". Od kiedy posługujemy się hieroglifami?
6. Jesteś?
Razem ze "Śpisz?" to najgłupsze pytanie jakie można zadać. Kolejne, które nie daje pola do odmowy. I jak już się potwierdzi obecność, to znowu nie ma wymówki, by przerwać niewygodny dialog.
7. ok.
Szczyt pasywnej agresywności. Jeszcze ta kropka na końcu. Wiemy doskonale, że NIC NIE JEST OK. A już na pewno nie "ok.".
8. Włśnie zeszłam z poleplopudra było extr...
Zasada "nie pij i pisz jednocześnie" została złamana i wiesz, że tam po drugiej stronie mogło się wydarzyć coś ciekawego (czym do cholery jest poleplopudr), ale wolisz nie ryzykować, bo ta konwersacja może trwać godzinami i sprowokować niechciane wyznania.
Ale uwaga na serio: warto upewnić się, czy nadawca takiego SMSa - wrócił albo ma jak wrócić bezpiecznie do domu.
9. Włącz TVN! TERAZ!!!!
Granie na panikę. Ale co się dzieje? Co leci? Nie mam telewizora! Jestem na mieście! I jak teraz się dowiem, co mnie omija? A mimo to najczęściej chodzi o to, że sukienka prowadzącej to dokładnie taka, jaką mama ostatnio przymierzała w sklepie i nie wiedziała, czy dobrze w niej będzie wyglądać.
10. Musimy porozmawiać.
Nie. Nie musimy. Najlepiej od razu się rozstańmy. Cokolwiek zrobiłam, kara nie jest współmierna. Wyślij moje rzeczy do moich rodziców, zatrzymam się u nich póki nie stanę nogi. Miło było cię znać. Powodzenia w życiu!
Bo nie oszukujmy się, jedyny sms na który czekamy z otwartymi ramionami to "Dostawca jedzenia jest już niedaleko." Reszta się nie liczy.
To jest ASZdziennik i nic nie jest zmyślone