Fot. 123rf.com
Reklama.
Oto ich zupełnie prawdziwe wypowiedzi:
- Dziękuję - mówi Agata, blogerka, która nierozsądnie mieszka w kamienicy ogrzewanej gazem.
- Dzięki wam mogę chodzić tylko w jednym swetrze - usłyszeli Patroni i Patronki Roberta, podcastera, któremu w głowie się przewróciło i postawił sobie piec na ekogroszek.
Agacie, Robertowi i innym twórcom do ogrzewania dorzucają się osoby, którym zależy na podstawowym komforcie termicznym swoich ulubieńców.
Dlaczego to robią?
- Wiem, że w ciepłych rękawiczkach trudno się rysuje, w podcaście słabo brzmi szczękanie zębami, a na YouTubie źle wyglądają sine wargi - mówi wielkoduszna Gosia, która postanowiła w styczniu dodatkowo wspomóc na Patronite blogera kulinarnego i offowy portal o sztuce. Część twórców od stycznia wprowadziło też na Patronite nowe progi.
Fotografka Ania przy kwocie 500 zł miesięcznie będzie częściej rozkręcać kaloryfer na piątkę, a jeśli komiksiarz Bartek zbierze 1500 zł miesięcznie, będzie mógł przeprowadzić się do mieszkania z centralnym.
Hojne dokładanie się do ciepłych domów to jednak niejedyna zasługa Patronek i Patronów.
Część twórców już zadeklarowała, że za ich wsparcie kupi masło.
To jest ASZdziennik dla Patronite.