Mocne słowa antysystemowca. Inwigilacja obywateli to norma i o co chodzi
ASZdziennik
22 grudnia 2021, 16:58·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 22 grudnia 2021, 16:58
Ważna wypowiedź rzucająca nowe światło na to, co oznacza bunt i walka z systemem. 58-letni punk, anarchista i rockman z Paczkowa nie rozumie, dlaczego ludzie mają pretensje do rządu o podsłuchiwanie za pomocą systemu Pegasus. Jak wyjaśnia antysystemowiec mediom, przecież tak się po prostu dzieje i już, więc nie ma o co kruszyć kopii, cymbały.
Reklama.
- Każdy z polityków ma świadomość, że może być podsłuchiwany. Wiele razy byłem świadkiem sytuacji, gdy podczas spotkań politycy - różnych opcji politycznych - wyłączali telefony lub zostawiali je w innej sali. Kiedy pytałem, dlaczego to robią, odpowiadali: "żeby nie słuchali". Oni, czyli służby - wytłumaczył 58-latek niewinnym dziatkom, które nie wiedzą, jak działa świat.
Jak dodał punk, nie wiadomo, czy system Pegasus faktycznie był wykorzystywany w Polsce, ale "nie ma w tym nic dziwnego", bo tak się dzieje na całym świecie.
Antysystemowiec udzielił także rady wszystkim obywatelom, którzy tak strasznie płaczą o tego Pegasusa. Zamiast tego mogliby po prostu uważać na słowa w każdej chwili, także podczas prywatnych konwersacji:
- Przez telefon należy mówić to, czego nie trzeba się wstydzić - zalecił 58-latek.
Nie dodał, czy warto rozszerzyć tę zasadę także na wypowiedzi do mediów.
To jest ASZdziennik, ale wszystkie cytaty są prawdziwe.