"Tortury" - mówi Dziambor o zmuszaniu kobiet do rodzenia. A nie, sorry. Mówi tak o teście na COVID
ASZdziennik
24 listopada 2021, 11:11·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 24 listopada 2021, 11:11
Artur Dziambor nie wyobraża sobie takiego okrucieństwa. Jak można poddawać ludzi takim torturom? Mówi oczywiście o testach na COVID-19, a nie np. o zmuszaniu kobiet do niechcianej ciąży albo noszenia w brzuchu martwego płodu.
Reklama.
Głos rozsądku z Konfederacji stanowczo sprzeciwia się torturom, jakim jest włożenie patyczka do nosa.
Artur Dziambor nie potrafi wyobrazić sobie tego bólu.
Kobiety w niechcianej ciąży, albo te zmuszane do rodzenia martwych płodów, mogą sobie tylko wyobrazić cierpienie posła zmuszanego do prostego, niegroźnego dla życia i zdrowia badania.
Podobno to ból, który można porównać tylko do noszenia maseczki w Sejmie. Kobiety zmuszane do rodzenia z narażeniem własnego życia nigdy tego jednak nie zrozumieją.