Miły gest religijnych fanatyków: chcą dożywocia dla ofiar gwałtu, które zrobiły aborcję
Paweł Mączewski
02 listopada 2021, 14:25·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 02 listopada 2021, 14:25
Religijni fundamentaliści nie dają o sobie zapomnieć. Elżbieta Witek, marszałek Sejmu właśnie nadała numer nowemu projektowi fundacji Pro Life, i teraz pochylą się nad nim posłowie. A chodzi o dożywotnie więzienie dla ofiar gwałtu, które zrobiły aborcję.
Reklama.
Projekt zakłada, że aborcja ma być traktowana jak zabójstwo. Kara miałaby wynosić od 5 do 25 lat, nie wykluczając także dożywocia.
Osobą stojącą za tym projektem jest Mariusz Dzierżawski, przewodniczący fundacji Pro Life, odpowiedzialny za pojawiające się na ulicach furgonetek ze zdjęciami martwych płodów, wcześniej związany m.in. z Ruchem Narodowym.
Wczoraj pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego doszło do ulicznych protestów, co było reakcją na śmierć 30-latki w ciąży w szpitalu powiatowym w Pszczynie, której nie udało się uratować po tym, jak stwierdzono śmierć płodu.
A Marek Suski posiłkując się antyludzką retoryką, stwierdził na antenie TVP, że nie zna sprawy, ale nie wiązałby śmierci kobiety z decyzją Trybunału o zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce, bo "czasem przy porodach kobiety umierają" i to jest biologia.