Dramat rzecznika Klubu Jagiellońskiego. Przez feminizm nie wie, jak ma się zachowywać wobec kobiet
Paweł Mączewski
15 października 2021, 11:43·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 15 października 2021, 11:43
Smutne. Okazuje się, że winne problemów mężczyzn w społeczeństwie, jak i w relacjach damsko-męskich są kobiety. A dokładniej najgorsza ich wersja, czyli feministki.
Reklama.
- Feminizm w dużej mierze powiedział, jaki mężczyzna być nie powinien. I możemy się tutaj zgodzić, że sporo rzeczy z tego wzorca maczystowskiego nadaje się do wyrzucenia. Niestety po tej krytyce nikt nie powiedział mężczyznom, jak mają wchodzić w relację lub kim mają być - mówi Bartosz Brzyski, rzecznik Klubu Jagielońskiego, konserwatywnego stowarzyszenia i think-tanku.
Brzyski był ostatnio gościem programu na YouTube "Monika Jaruzelska zaprasza", w którym wcześniej byli już m.in. polityk Konfederacji Krzysztof Bosak, podsekretarz stanu w MRiT i polityczka Prawa i Sprawiedliwości Olga Semeniuk, czy Marcin Najman.
Tematem przewodnim spotkania była "dyskryminacja mężczyzn" w oparciu o raport Michała Gulczyńskiego "Przemilczane nierówności. O problemach mężczyzn w Polsce", opublikowanego także na stronie Klubu Jagielońskiego.
Brzyski przyznaje też, że chociaż "wcześniejszy wzorzec patriarchalny, nawet jeśli był toksyczny, dawał mimo wszystko jakieś oparcie", bo facet wiedział, że jak idzie na randkę, to wypadało zapłacić za kawę.
A teraz to już chyba nie wiadomo, czy być w życiu w porządku i traktować wszystkich z szacunkiem, tak po prostu, czy może jednak nie.