Heroizm Kosiniaka. Walczy o prawo do jedzenia kotleta, które chcą nam odebrać źli ludzie
ASZdziennik
06 października 2021, 11:18·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 06 października 2021, 11:18
Są na świecie źli ludzie, reprezentanci ideologii, którzy pragną odebrać wszystkim Polakom prawo do jedzenia rosołu i mielonego. Chcą skraść nam bigos, schabowy z kością i normalne życie. Chcą, by nasze dzieci jadły tempeh, trociny i karton. Na szczęście jest też osoba, która na czele polskich rolników przeciwstawi się rewolucji jaroszy. To on: Władysław Kosiniak-Kamysz.
Reklama.
Jak oznajmił lider PSL podczas regionalnego zjazdu partii w województwie podlaskim:
- Będziemy bronić prawa do hodowli, bo ono jest dzisiaj zagrożone (...). Będziemy bronić prawa do produkcji rolnej, do najlepszej żywności, do hodowli, do produkcji mięsa, do wędkowania, do polowania, do normalności, do schabowego i do rosołu z kury. Bo dzisiaj te sprawy są po prostu zagrożone - powiedział z pasją Kosiniak-Kamysz.
Tym samym prezes ludowców potwierdził plotki, jakoby niektórzy pragnęli zastąpić ohydnym seitanem tradycyjną sarnę ustrzeloną w polskim borze. Czy to jest normalne? Nie.
- Dzisiaj niektóre ideologie próbują nam narzucić swoje poglądy i my mówimy: WYBÓR NIE ZAKAZ - mówił dalej Kosiniak-Kamysz o tym, że każdy ma prawo jeść to, co chce. W ten sposób nadał nowe, większe i lepsze znaczenie hasełku, które kiedyś zasłyszał, ale nie pamięta, gdzie.
Niestety, niektórym ludziom wciąż trudno jest zrozumieć prostą prawdę: nie chcesz jeść golonki, to jej sobie nie jedz, ale nie zakazuj innym. Czy to takie trudne? Dla niektórych zacietrzewionych ideologów, wrogów myśliwych, boczku i wędlin - najwyraźniej tak.
Wśród ultrasów tofu, którzy ewidentnie chcą odebrać całemu narodowi polskiemu jego niezbywalne prawo do pierogów z mięsem, karkówki oraz białej kiełbasy, a polskich rolników zepchnąć do podziemia, ASZdziennik jak na razie zidentyfikował dwie osoby.
Sylwię Spurek i tę wegewspółlokatorkę ze studiów, która raz powiedziała, że jej jedzenie w lodówce przeszło zapachem twojej krakowskiej suchej.