Znowu to zrobili! Kapituła Nike jak co roku postanowiła wykonać miły gest wobec wszystkich Polek i Polaków jakkolwiek aspirujących do miana ludzi kulturalnych. Ponownie nagrodziła książkę, której nie przeczytaliśmy i nie przeczytamy. Super, fajnie, dziękujemy.
Nagrodzona w tym roku książka opowiada o Górnym Śląsku, co wiemy, ponieważ jej tytuł brzmi "Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku". W tym miejscu pragniemy pogratulować autorowi, Zbigniewowi Rokicie, doskonałego pomysłu na podtytuł przyjazny tym z nas, którzy wciąż jeszcze nie przeczytali nagrodzonej pozycji. To znaczy mniej więcej wszystkim.
Na szczęście teraz przyszedł czas nadrabiania.
- Do tej pory miałam na swoim stosiku wstydu tylko 36 książek koniecznie do przeczytania - mówi pogodnie 29-letnia Hanna. - Z przyjemnością powitam trzydziestą siódmą.
- "Kajś"? Już kupiłem - deklaruje 38-letni Piotr, wciąż jeszcze piastujący w sercu nadzieję, że dojdzie do setnej strony wcześniej niż w 2024 r. - kiedy równie dobrze mógłby cisnąć jakiegoś Pilcha albo Masłowską, bo nie będzie to już miało absolutnie żadnego znaczenia.
Są i tacy, którzy po nagrodzie czują głęboką gorycz i rozczarowanie sobą.
- Słyszałam wiele dobrego o tej książce i nawet kiedyś dotknęłam jej w księgarni - mówi ASZdziennikowi 27-letnia Ola. - Taka okazja.
Żale Oli to jednak nic przy dramacie 33-letniego Artura, który tego lata postawił na złego konia i zamiast wydanej przez Czarne książki o Śląsku przeczytał wydaną przez Czarne książkę o Kaszubach.
Przykro nam, Artur, może już nigdy nie będziesz bliżej.
Co więcej, kilkaset osób w Polsce ma nawet nieruszone "Kajś" na czytniku. Wiemy jednak, że od rozpoczęcia lektury w przyszłości - tak jak dotychczas - skutecznie powstrzymają je niesprzyjające okoliczności takie jak: ładna pogoda, dużo pracy, kac, chory brzuszek, nowy sezon Top Model, angażująca gra na telefonie albo fakt, że tak naprawdę mają gdzieś losy Śląska.
Przypominamy, że kolejna decyzja kapituły Nike już za 354 dni.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty zostały zmyślone, ale Zbigniew Rokita naprawdę dostał Nike za "Kajś".