Jak podaje rzecznik prasowy Nieba atmosfera "na wysokości" jest bardzo napięta. Powodem jest powoływanie się Polaków na nauki Boga przy ich jednoczesnej obojętności względem zatrzymanych uchodźców, czy wręcz otwartej niechęci do nich.
Reklama.
- Czego oni nie zrozumieli w przekazie, by się wzajemnie kochać!? - miał krzyczeć Stwórca, co tłumaczyłoby przejściowe błyskawice i grzmoty nad Usnarzem Górnym.
Sytuacji nie pomagają twitty i posty ludzi, którzy na co dzień nie mają problemu z mową nienawiści i z obrażaniem innych, a w tym samym czasie chwalą się publicznie swoją wiarą.
- Nie widziałem szefa tak wkurzonego od czasu wielkiego potopu. Dosłownie wyszedł z siebie, stając się Ojcem i Synem i Duchem Świętym jednocześnie - zdradza nam osoba z bliskiego otoczenia Boga, dodając - Nie rozumiem tych Polaków, gdyby na tej granicy trzymali płody, to nawet dnia nie musiałyby czekać na ratunek. Pech chciał, że to bliźni, a tych Polacy chyba po prostu nienawidzą.
To jest ASZdziennik, ale Bóg rzeczywiście ma słabą fanbazę w Polsce.