Przedstawiciele Fundacji Pro - Prawo do Życia zapowiedzieli nowelizację ułatwiającą ściganie przestępców aborcyjnych. Nowe przepisy wprowadzają prewencyjny 9-miesięczny areszt dla kobiet po każdym stosunku seksualnym. Projekt ma wypełnić lukę prawną, przez którą mogło dochodzić do fali morderstw zygot i embrionów.
- Obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której blisko 18 mln morderczyń chodzi wolno po ulicach i nikt ich nie kontroluje - ostrzegają eksperci fundacji.
Fundacja złożyła już w Sejmie projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji oraz wprowadzającej kary więzienia także dla kobiet, które zdecydowały się na zabieg. Jak jednak dowiaduje się ASZdziennik, nie jest to jej ostatnie słowo.
Najnowszy projekt Pro - Prawo Do Życia wprowadza do Kodeksu Karnego paragraf o treści "kobieta, która odbyła bądź wobec której istnieje uzasadnione podejrzenie odbycia stosunku seksualnego, podlega prewencyjnego pozbawienia wolności na okres 9 miesięcy od daty ostatniego stosunku" - potwierdza nasz informator.
- Przygotowałem na wieczór nasze ulubione półsłodkie wino, włączyłem playlistę z Paolo Nutinim i zadbałem, by Paulina miała spakowaną szczoteczkę do zębów, kilka dobrych książek i naszą fotografię, bo następnym razem widzimy się dopiero w czerwcu 2022 - przyznaje Paweł, który umówił się ze swoją partnerką na romantyczną kolację.
Moduł w aplikacji mObywatel, ułatwiający Polkom zgłaszanie zbliżeń, ma powstać do końca roku. Brak codziennej deklaracji będzie podstawą do wydania nakazu aresztowania. Zapisy ustawy są dość liberalne - autorzy nowelizacji zapewniają, że czas aresztu nie będzie sumował się w razie kilku stosunków w kolejnych dniach i zawsze wyniesie jedynie 9 miesięcy od daty ostatniego zbliżenia.
O sprawie poinformowana zostanie także Straż Graniczna, a kontrole na granicy z Czechami zostaną wzmocnione.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone. Jak na razie. Ustawa całkiowicie zakazująca aborcji, którą do Sejmu wprowadziła fundacja Pro Prawo do Życia, jest jednak prawdziwa.