Fot. Unsplash.com
Reklama.
W ramach Parlamentarnego Zespole ds. Kultury Posiadania Broni pracują nad ustawą, dzięki której pozwolenia na broń miałyby działać na zasadzie podobnej jak prawo jazdy. Wydawałby je wojewoda (a nie policja), a uzyskać mogłyby je wszystkie osoby, które ukończyły 18 lat, mieszkają w Polsce, nie zostały skazane za niektóre przestępstwa i nie chorują psychicznie.
I powyższy akapit to nie jest ASZdziennik.
Dzięki nowej ustawie Polacy wreszcie mogliby się obronić, strzelając do napastnika, gdyby ten zaatakował ich w ciemnej uliczce - na przykład wyciągając swoją broń zdobytą dzięki temu, że teraz będzie to takie proste. Każdy będzie mógł też sobie strzelić ze swojej broni, jak spanikuje.
Nowe oblicze - z grożeniem czystą i elegancką bronią lub jej użyciem - mogłaby zyskać także zwykła przemoc w rodzinie, dotąd zazwyczaj ograniczona do takich aktów jak bicie, wyzwiska, kontrolowanie życia drugiej osoby, przemoc ekonomiczna, werbalna i seksualna.
Co więcej, mogłaby zwiększyć się też liczba miłych incydentów, kiedy dziecko przypadkowo znajduje źle zabezpieczoną broń rodzica i strzela. Obecnie czasami zdarza się, że dzieci wypadają z okna albo toną, a to trochę wypadki dla frajerów. Z pistoletem jest fajniej.
I wreszcie będzie u nas jak w Ameryce.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.