
Reklama.
W rozmowie w "Gościu Wydarzeń" padło pytanie o uchodźców z Afganistanu. Gliński najpierw zapewnił, że Polska udzieli im pomocy humanitarnej. Na miejscu. A potem zaczął już tyradę o obronie polskich granic.
- Myślę, że tych liczb (to znaczy ludzi uciekających przed śmiercią i terrorem - przyp. ASZ) nie będzie tak wiele. Przecież to od woli polskiego państwa zależy ile osób ewentualnie będzie w Polsce przyjmowana czy przejmowana, jeżeli to będą nielegalne przekroczenia - uspokoił Gliński w Polsacie.
Zdaniem Glińskiego, Polska "ma siły i środki, żeby zapobiec jakiejś niekontrolowanej fali".
- Polska obroniła się przed falą uchodźców w 2015 roku i teraz też się obroni - uspokoił minister kultury. - Będziemy postępowali odpowiedzialnie, jesteśmy przygotowani, obronimy Polskę - dodał.
Nadal nie wiadomo, czy PiS z tej okazji odświeży swój słynny spot z 2018 roku, którym zrównywał uchodźców z zarazą, straszył zamachami, atakami na tle seksualnym, podpaleniami, strzelaninami i ulicznymi zamieszkami.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.