Fot. FB/ Nie z mojej karetki
REKLAMA
"Z powodu braku odzewu o zmianę warunków umowy zawartej 31.03.2021, tj. stawki godzinowej, wypowiadam umowę z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia ze skutkiem na koniec miesiąca" - napisały w swoich wypowiedzeniach ratowniczki i ratownicy medyczni z Gorzowa Wielkopolskiego.
- Powodem złożenia wypowiedzeń jest brak podwyżki stawek od 12 lat. Brak jakiegokolwiek dialogu w tej sprawie - mówi w rozmowie z portalem Gorzowianin jeden z ratowników. - Wojewoda wycenia życie gorzowian na około 3 tys. zł miesięcznie. Przypominam, że jest to umowa cywilno-prawna czyli ta kwota pozbawiona jest jakich udogodnień związanych z posiadaniem umowy etatowej.
Tymczasem z naszych ustaleń wynika, że ratownicy byli wielokrotnie nagradzani brawami przez samego premiera, prezydenta i ministra zdrowia.
Może czas pogodzić się z faktem, że między falami pandemii najwyraźniej przestali być w Polsce potrzebni.
W przeciwieństwie do np. Pałacu Saskiego za 2,5 mld zł w Warszawie.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.