Krakowska restauracja "Pod Norenami" w całej Polsce była znana z niepowtarzalnych dań wegetariańskich, a jej recenzje można było znaleźć na Jadłonomii. Była, bo właściciele lokalu ogłosili, że wyjdą naprzeciw oczekiwaniom gości. I wprowadzą do menu mięso. Goście są jednak nieco zaskoczeni.
- Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych gości wprowadziliśmy mięsną wersję menu - ogłosił lokal na Facebooku. - Wiele pozycji z karty możecie spróbować teraz również z kurczakiem lub wołowiną (już nie w cudzysłowie).
Z reakcji gości wynika jednak, że wegetarianie i weganie raczej nie skosztują mięsa bez cudzysłowu. Dziwne.
- Kuchnia wege to nie tylko kuchnia cruelty free, ale kuchnia ekologiczna - pisze jedna z gościn restauracji.
- Mamy kryzys klimatyczny, na który gigantyczny wpływ ma właśnie hodowla zwierząt na mięso. I tak znana knajpa, która przez lata pokazywała: nie musisz jeść zwierząt, żeby jeść mega smaczne 'mięsne' dania, teraz ogłasza: jednak będziemy was karmić zwierzętami - dodaje.
Lokal podkreśla, że "dania wegetariańskie i mięsne przygotowywane są na oddzielnych stanowiskach", co dla osób, które nie jedzą mięsa z powodu wartości, troski o zwierzęta i planetę, może nie być zbyt dużą zachętą.
Goście w komentarzach zauażają, że w branży gastro jest dziś ciężko, a lokal ma święte prawo do zmiany menu, no ale kurczę - jednak nie zdecydują się skosztować wołowiny.
A tymczasem z powodu decyzji "Pod Norenami" w Krakowie lokale wege muszą dzisiaj zapewniać gości, że zawsze pozostaną wege.
To jest ASZdziennik, ale to prawda. Za link dziękujemy czytelnikowi Jakubowi.