
REKLAMA
Globtroter poinformował serwis SportoweFakty, że właśnie zwiedza stolicę Japonii. Tym razem pojechał tam jako przedstawiciel Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
- Uprzejmie informuję, że na Igrzyskach Olimpijskich jestem jako członek Prezydium Zarządu PKOL, wraz z innymi członkami władz Polskiego Komitetu Olimpijskiego - poinformował podróżnik. - Członkiem Zarządu PKOL jestem od 2016 roku, członkiem Prezydium od 2017 - to wiedza powszechna. Jestem w Tokio na sierpniowej części igrzysk - ujawnił.
Jak udało się nam potwierdzić we wiarygodnych źródłach, lubiany obieżyświat w chwilach wolnych od wojaży zajmuje się polityką. Jego najnowsza przygoda zaczęła się w 2019 roku, kiedy został europosłem Prawa i Sprawiedliwości.
Hobby nie przeszkadza Ryszardowi Czarneckiemu w podróżach, czego dowodem jest trwająca odważna eskapada do Tokio. W czasie, gdy sportowe rozgrywki są zamknięte dla publiczności, a dla tokijczyków zaczyna brakować łóżek covidowych w szpitalach.
Podróżnik nie ujawnił, jaką misję dostał w Tokio jako przedstawiciel PKOL, ale wierzymy, że dzięki jego obecności na igrzyskach polski sport już nigdy nie będzie taki sam.
Wyczynem, gdy zepsutym kabrioletem jeździł z Jasła do Brukseli udowodnił, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.