Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Reklama.
- Dlaczego mam się do dymisji podawać? No to co, że jestem teściem ministra? Tu nie ma żadnego nepotyzmu, bo teść to nie jest rodzina. Rodzina to jest pokrewieństwo z krwi, a to jest nabyta sprawa - mówi Daciuk, który swoje stanowisko objął w 2018 roku.
Podczas lipcowego kongresu PiS przyjął uchwałę sanacyjną o zwalczaniu nepotyzmu w spółkach Skarbu Państwa i administracji państwowej. I faktycznie, jako członków rodziny definiuje ona jedynie współmałżonków, dzieci, rodzeństwo oraz rodziców.
Najwyraźniej więc Daciuk utrzyma posadę, a Jacek Sasin, jeśli poczuł się urażony słowami teścia atakującymi tradycyjny model rodziny, będzie mógł się z nim rozmówić prywatnie. Jak Daniel Obajtek z wujkiem.
To jest ASZdziennik, ale Jacek Sasin i jego teść nie zostali zmyśleni.