
REKLAMA
- Testuję.... granice tego, co... co może.... moja głowa... i ... i ciało... - mówi wciąż zadyszany jeszcze Szymon, który 40 minut temu zakończył udany atak na pierwsze piętro swojego bloku.
Wejściu towarzyszyły ekstremalne warunki pogodowe. Szymon twierdzi, że z powodu upałów nie było właściwie czym oddychać. Już szlak ze sklepu spożywczego pod blok był wyzwaniem. Dopiero po 15-minutowej aklimatyzacji na ławce pod klatką Szymon odważył się wspiąć na wyższe partie osiedla.
- Sąsiedzi pukali się w głowę, ale... ale to był mój świadomy wybór - dyszy Szymon. - Odkąd zaczęły się upały, ten wyczyn.... nie udał się nikomu na osiedlu. Cieszę się tym bardziej, że wspinałem się z dodatkowym obciążeniem w postaci 1,5-kilogramowej ćwiartki arbuza.
Szymon zapewnia, że nie zamierza osiąść na laurach i Korona Osiedla jest już właściwie jego.
Po przenocowaniu w obozie na piętrze Szymon planuje atak na drugie piętro do swojego mieszkania.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.