Dramat radnego PiS. Ktoś z jego domu łączy się z jego Wi-Fi i obraża zastępczynię burmistrza
ASZdziennik
05 lipca 2021, 16:35·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 lipca 2021, 16:35
Na stronie internetowej Expressu Kaszubskiego ktoś zamieszczał obraźliwe komentarze o zastępczyni burmistrza Kartuz. Jak ustaliła prokuratura, wpisy zostały zamieszczone z adresu należącego do lokalnego radnego i szefa klubu PiS. Ten twierdzi, że to prowokacja, a jego zeznania totalnie składają się w logiczną całość.
Reklama.
- Chodzi o komentarze, które jakiś czas temu pojawiły się pod artykułami na naszym portalu - pisze redakcja Expressu Kaszubskiego. - Były to często wulgarne, seksistowskie, typowo hejterskie wpisy pod adresem zastępczyni burmistrza. Wiele z nich zostało usuniętych, ale zastępczyni Sylwia Biankowska zawiadomiła prokuraturę.
Jak ustaliła prokuratura, komentarze zostały zamieszczone z sieci, której abonentem jest Tyberiusz Kriger, radny PiS. Zdaniem radnego, to prowokacja.
Podczas przesłuchania Kriger miał zeznać, że często gości u siebie mieszkańców, którym udostępnia internet i że nie wie, czy jest on zabezpieczony hasłem - czytamy w portalu.
Express Kaszubski podaje też, że radny jest inżynierem ds. oprogramowania. Nas to nie dziwi: prawdopodobnie dba o work-life balance, nie przynosi pracy do domu i nie zawraca sobie głowy tym, kto i jak korzysta z jego Wi-Fi.
- Nie zamierzam przepraszać pani Sylwii Biankowskiej za zamieszczone pod jej adresem treści, ponieważ nie jestem ich autorem - stwierdził Krieger, ofiara prowokacji. - Co więcej, sugestie te w mojej ocenie stanowią element zwykłej prowokacji ze strony pana burmistrza i pani burmistrz, który ma na celu zniesławienie mojej osoby, poniżenie mnie w opinii publicznej, popsucie mojej dobrej opinii, a nadto narażenie na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia funkcji jaką piastuję - podkreśla radny Tyberiusz Kriger.
Zauważył, że on sam jest w tej chwili ofiarą hejtu.
- Hejt powinien być piętnowany, ale trzeba pamiętać, żeby walka z nim nie przerodziła się w atak na wolność słowa. Paradoksalnie może też się okazać, że zachowanie pani Sylwii Biankowskiej może nakręcić jeszcze większą spiralę hejtu, tym razem adresowanego w kierunku mojej osoby - dodał.
A, no i chcieliśmy podać wam namiary na darmowe Wi-Fi w Kartuzach, ale z powodu RODO nie możemy podać adresu radnego.
To jest ASZdziennik, ale żaden cytat nie jest zmyślony.