Fot. 123rf.com
REKLAMA
W telewizyjnym starciu spotkają się przeciwnicy i zwolennicy jazdy po alkoholu.
Na kanapie po stronie przeciwników zasiądzie Zosia. To 12-latka która w wyniku potrącenia na przejściu na pieszych doznała urazu kręgosłupa, złamania obu nóg, wstrząsu mózgu i jest w trakcie zbiórki pieniędzy na kosztowną i eksperymentalną operację rdzenia kręgowego, która być może pozwoli jej kiedyś znowu stanąć na nogi.
Widzowie będą mogli zapoznać się też z racjami pana Tomasza. To 46-letni zwolennik jazdy po alkoholu, który pędząc po mieście 110 km/h z dwoma promilami alkoholu we krwi nie zauważył wracającej ze szkoły Zosi, a uderzenie jego auta wybiło dziewczynkę na kilka metrów w górę.
Choć pan Tomasz oddalił się z miejsca zdarzenia, to na szczęście udało się zaprosić go do studia. Będzie mógł przekonać widzów, że nic złego by się nie stało, gdyby nie wtargnięcie Zosi na pasy i przepisy ruchu drogowego, które faworyzują abstynentów i utrudniają życie kierowcom, którzy też są ludźmi i zdarza im się czasem wypić kieliszeczek albo dwa.
Z powodu wypadku Zosia ma pewne trudności z mową i zaburzenia koordynacji wzrokowo-ruchowej, ale nie szkodzi - z powodu alkoholu cierpi na to również pan Tomasz. Interlokutorzy mają zatem w starciu całkowicie równe szanse i prawa.
Stacja jest dumna z szerokiego spektrum poglądów, jakie będą zaprezentowane na antenie. Liczy na peaki oglądalności i wysoką klikalność nagłówków na swoim portalu internetowym. Bo widzowie mają przecież różne poglądy, a co za tym idzie - prawo do poznania argumentów z przeciwnych stron barykady.
Gości reprezentujących przeciwników jazdy po alkoholu miało być więcej, ale niestety nie mogą dojechać do studia z przyczyn losowych: w wyniku potrącenia przez pana Tomasza dwójka kolegów Zosi, którzy wracali z nią ze szkoły, zginęła na miejscu.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.