Fot. 123rf.com / facebook.com/MichalZawadkaOptymista
REKLAMA
Nie znamy Michała Zawadki. Może jest stereotypowym coachem z dowcipów o stereotypowych coachach, a może spoko gościem, który naprawdę pomaga młodym ludziom. Trudno ocenić na pierwszy rzut oka.
Faktem jest, że dzieciaki zwracają się do niego z prośbami o pomoc, bo nie są w stanie poradzić sobie z chorymi ambicjami swoich rodziców. Zawadka podzielił się wiadomościami, które dostał od dzieci rodziców opętanych wizją czerwonego paska. Opublikował je 25 czerwca pod hasłem "Nienawidzę tego dnia".
- Panie Michale, nie daję rady, boję się wrócić do domu. Mówią, że jak nie będę miał 4.75, to mogę się nie pokazywać i że jestem zerem - czytamy w jednej z nich.
- Jestem beznadziejna, nie chce mi się żyć. Zabrali mi moje pasje, bo miałam się uczyć, grozili zakazami wyjazdów na wakacje. Zrobiłam wszystko, jednak do paska, którego żądali zabrakło mi odrobinę. Straciłam wszystko, nie mam sensu żyć - pisze kolejna osoba.
- Straciłem przyjaciela, rok siedziałem w domu, dziś kończę szkołę, a rodzice mówią mi, że jestem zerem - czytamy dalej.
Wiadomości jest więcej i każda jest dramatycznym wołaniem o pomoc. Zawadka kieruje do młodych ludzi słowa o tym, że ich wartość jest w nich, a nie w stopniach, że dali radę w podłym roku i że są cudowni.
Więc my dodamy tylko trzy słowa do rodziców, którzy patrzą na dzieci przez pryzmat własnych absurdalnych wymagań i niespełnionych ambicji: ku*wa, ogarnijcie się.
To jest ASZdziennik. Nic nie zostało zmyślone.