Fot. 123rf.com
REKLAMA
- Rozważałem Kretę albo Egipt, ale po co? - mówi 35-letni Piotr, który znalazł idealną tropikalną destynację we własnym dużym pokoju.
- W ubiegłym roku było ciut gorzej, ale teraz naprawdę mam gdzie odreagować zimę - mówi w rozmowie z ASZdziennikiem 32-letnia Anna, wachlując się gazetą.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, wielu Polaków, którzy obecnie przebywają w tropikach, ma do dyspozycji również inne nowatorskie urządzenia chłodzące. Należą do nich m.in. otwarta lodówka, wiadro z kostkami lodu oraz ten taki wiatrak wygrzebany z pawlacza.
Na czerwcowy pobyt w ciepłym kraju zdecydowali się także 25-letnia Agnieszka i 28-letni Grzegorz, którzy dzięki możliwości pracy zdalnej nawet nie musieli składać wniosków urlopowych.
- Bardzo miło pracuje się w samych majtkach - twierdzi zgodnie para, siedząc z laptopami odpowiednio przy biurku i na kanapie.
Niestety, nie dla wszystkich los jest tak łaskawy jak dla Piotra, Anny, Agnieszki i Grzegorza. Z badań wynika, że miłe, tropikalne wczasy wciąż nie są udziałem ok. 2% biedaków.
To ci, którzy akurat teraz pojechali na urlop za granicą.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały tylko trochę zmyślone.