Jest reakcja rządu na wybory w Rzeszowie. Nowa granica Polski na południowym wschodzie
ASZdziennik
14 czerwca 2021, 11:18·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 14 czerwca 2021, 11:18
Polski rząd zdecydowanie odpowiedział na rzeszowskie wyniki wyborów prezydenta miasta. W pierwszej turze wygrał tam - popierany przez KO, Lewicę, Polskę2050 i PSL - Konrad Fijołek, pokonując kandydatkę PiS i kandydata partii Ziobry. Tym samym rzeszowianie pokazali, że nie kochają Polski i nie są wdzięczni rządowi mimo wszystkiego, co ten dla nich robi.
Reklama.
I nie zasługują na to, by dalej mieszkać w naszym pięknym, szczęśliwym, zasobnym kraju.
- Od dziś Rzeszów nie leży już w granicach Polski - powiedział na konferencji prezydent Andrzej Duda. - Jak ktoś chce, może go sobie wziąć.
Z naszej ojczyzny zostały także wyłączone przyległe do samego miasta Rzeszów obszary, bo i one w toku kampanii wyborczej mogły zarazić się niewdzięcznością dla rządu. Rzeszowianie sami są sobie winni i teraz muszą się tłumaczyć sąsiadom z okolicznych wsi.
Nowo wyłączony z Polski fragment Polski to apetyczny kąsek m.in. dla leżących najbliżej Słowacji i Ukrainy, choć prezydent-elekt Fijołek oświadcza, że nawiąże rozmowy także z Angelą Merkel oraz Andrejem Babišem.
Zapewne to właśnie do tej nagłej, zdecydowanej decyzji rządu odniosła się wczoraj enigmatycznie kandydatka PiS na prezydentkę Rzeszowa, Ewa Leniart.
Składając serdeczne wyrazy współczucia.
To jest ASZdziennik, ale wszystko oprócz zwycięstwa Fijołka i słów Ewy Leniart jest zmyślone.