Fot. Joanna Patrycja Wasilewska / Pixabay.com
Reklama.
Pomnik przedstawia dwie postaci trzymające się za uniesione w górę ręce. Burmistrz Jarosław Kowalski uznał, że to symbol komunizmu, bo autor pomnika kiedyś gdzieś zrobił też pomnik radzieckiego generała.
Za zostawieniem pomnika w spokoju są w zasadzie wszyscy inni - radni, mieszkańcy. Bardziej niż za symbol systemu totalitarnego, uważają go za symbol radości, zgody, pokoju i przyjaźni. Wskazują też na kiepski stan Zakochanej Pary.
- Tego pomnika nie da się przenieść! Jest cały popękany i jeśli się go ruszy, to on się zniszczy. My się na to nie zgadzamy - mówi Joanna Patrycja Wasilewska, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Dobrym Mieście.
Jeśli burmistrz Dobrego Miasta chce pozbywać się dzieł twórcy, któremu zdarzyło się kiedyś popełnić coś w duchu komunizmu, to prosimy, nie mówcie mu o Wisławie Szymborskiej. Bo zacznie palić książki.
To jest ASZdziennik. Nic nie zostało zmyślone.