Fot. 123rf.com / Gov.pl
Reklama.
O twardym stanowisku Polski w negocjacjach doniosły krajowe media. Czechom zależało na wstrzymaniu pracy kopalni, ale Polska nie chciała się na to zgodzić. W efekcie rząd w Pradze ugiął się pod argumentami polskiego premiera.
Czeski minister środowiska Richard Brabec zapowiedział, że w najbliższych dniach złoży kapitulacyjny wniosek o zgodę z Polską. Na mocy upokarzającego dla Czech porozumienia Warszawa będzie wysyłać do Pragi 5 mln euro dziennie.
- To surowa, ale sprawiedliwa kara za złożenie skargi do TSUE - powiedział premier Mateusz Morawiecki. - W wyniku realizacji takiego planu możemy powiedzieć, że sprawa jest zamknięta i elektrownia oraz kopalnia Turów dalej będą pracowały bez przeszkód, a inne kraje dwa razy się zastanowią, zanim zaczną donosić na Polskę.
Nie wiadomo, co czeski rząd pocznie z pieniędzmi, ale to już problem Pragi. Jak poinformował tymczasem rząd, prace nad transformacją Turowa są już zaawansowane. Do końca 2025 roku będzie to pierwsza elektrownia na świecie opalana euro.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.