Fot. 123rf.com
Reklama.
Miłe samotne wieczory, brak domówek, wolność od zaproszeń na śluby, wyciszanie mówiących ludzi za jednym kliknięciem. O tym, jak bardzo brakuje mu normalności, przekonała się m.in. 28-letnia Zuzanna z Płocka, która od poniedziałku pracuje w biurze.
Kobieta twierdzi, że Europejska Agencja Leków ją oszukała. Wśród możliwych skutków ubocznych szczepionki Johnson&Johnson nie było codziennej tułaczki do pracy, wstawania dwie godziny wcześniej i kontaktów z ludźmi z pracy.
Z badań PII wynika, że wskaźnik wyszczepienia Polaków jest wyższy niż zakładały najczarniejsze scenariusze. Jedyną iskierką nadziei na powrót do normalnego życia jest nowa, odporna na szczepionki mutacja lub zupełnie nowy wirus.
– Wszyscy czekamy na wielki powrót z zatłoczonych biur i komunikacji miejskiej, ale wymaga to cierpliwości - podkreślił prezes PPI na konferencji prasowej. - Nasze modele przewidują, że na poprawę można liczyć dopiero w późnym październiku lub wczesnym listopadzie.
PPI zdementowało ponadto plotki o nieformalnym sojuszu ze środowiskiem antyszczepionkowym.
- Wiemy, że oni również nie przepadają za ludźmi, ale my nie chcemy nikogo krzywdzić - podkreślił prezes.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
logo