
Reklama.
"Polityczna poprawność vs. prawda. Pierwsze - siedzę w promieniach słońca i czytam wiersze Szymborskiej słuchając jazzu. Drugie: siedzę w blasku słońca i próbuję zamówić perlator (natleniacz do kranu w zlewie), bo ten który mam, zalewa mi kuchnię i zaraz mnie diabli wezmą" - napisał Kammel, okraszając post zdjęciem, na którym ciepły blask zachodzącego słońca oblewa mu nogawkę oraz skarpetę.
"Czy ktoś tu wie o czym mówię?" - pyta na koniec prezenter. Niestety, jako żywo nie wiemy, o czym mówi, bo przedstawiona przez niego dychotomia to - przy najlepszej woli - nie żadna "poprawność polityczna vs. prawda", a najwyżej "piękne pozory vs. proza życia".
Fotografia i jej opis budzą wiele dalszych pytań. Czy skarpetki, które dumnie eksponuje Kammel, pochodzą z kolekcji, której twarzą właśnie został? Co zawiera wielki album leżący obok niego na kanapie, bo wierszy Szymborskiej chyba nikt tak nie wydaje? I wreszcie - po co komu natleniacz do kranu i czy nie jest to tylko źródło udręki?
No i czy mu się ta kawa nie wyleje, bo jest blisko.
To jest ASZdziennik, ale post Kammela jest prawdziwy.