Fot. Wikimedia Commons / 123rf.com
Reklama.
Świadkowie rozpoznali Hołownię w momencie, gdy zarzucał sieci na posła Mirosława Suchonia. Mimo, że było ciemno, przechodnie zauważyli światło odbijające się od czoła byłego kandydata na prezydenta.
- Nie byłem pewien, czy to Szymon Hołownia, dlatego krzyknąłem "Może porozmawiamy?!", na co on odpowiedział "Dialog jest najważniejszy" - opowiada świadek zdarzenia. - Wtedy już wiedziałem, że to on.
Przechodnie próbowali też uwolnić z sieci polityka Koalicji Obywatelskiej, ale Hołownia był szybszy. Zarzucił siatkę z 45-letnim Suchoniem na ramię i umknął w mrok.
- To już czwarty taki przypadek w ostatnich miesiącach - informuje rzecznik Komendy Stołecznej Policji. - Wcześniej ofiarą sprawcy padły posłanki KO Joanna Mucha i Paulina Hennig-Kloska oraz poseł KO Tomasz Zimoch.
Policja informuje, że zrobi wszystko, aby zatrzymać grasującego na wolności Szymona Hołownię, ale nie wyklucza, że porwania się powtórzą.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.