
Reklama.
- Szczepionki Astrazeneca oraz jonson&jonson zawierają komórki z zabitego dziecka w Holandii w 72 lub 73 roku. Polski Episkopat ocenił, że przyjmowanie ich jest moralnie wątpliwe. Słusznie. Tyle że to nie jest wątpliwe a skandaliczne. A czym to się różni od kanibalizmu? - pyta ekspert TVP i obrońca Jasnej Góry.
I faktycznie. Na to pytanie nie ma innej odpowiedzi niż "absolutnie niczym".
Przyjęcie szczepionki budującej odporność na zagrażającą życiu i zdrowiu chorobę, szczepionki stworzonej dzięki laboratoryjnie replikowanym przez dziesięciolecia kulturom komórkowym pierwotnie pochodzącym z próbki tkanki ludzkiego płodu jest zupełnie jak pałaszowanie dziecka medium rare polanego sosem tysiąca wysp.
- Dla mnie to odczłowieczanie ludzi. Czy gdyby panował ogromny głód i groziła by Wam z tego powodu smierć, dalibyście swoją zgodę na mordowanie dzieci i ich zjadanie? - pyta jeszcze Najman.
Panie Marcinie, trudno powiedzieć. Jeszcze nie byliśmy szczepieni i nie wiemy, jak AstraZeneca pobudzi nasz apetyt na dziecięcinę.
To jest ASZdziennik, ale Marcin Najman nie został zmyślony.