
Reklama.
Nowa broń jest w stanie zmienić tor przemieszczania się asteroidy w kosmosie i odroczyć koniec ludzkości o kolejne, długie dekady. Za jakie grzechy? - pytają NASA rozczarowani Ziemianie z całej planety.
Jak podają eksperci, istnieje szansa, że asteroida Apophis uderzy w Ziemię w 2068 roku. Szanse na zniszczenie całej ludzkości są niewielkie, ale są. A przynajmniej były, bo NASA musi wszystko zepsuć.
- Siła kinetyczna pocisku sprawi, że każdy obiekt zagrażający cywilizacji ludzkiej zostanie przeniesiony na inną orbitę i będzie już zmartwieniem innych planet - zapewnił rzecznik prasowy NASA.
Podczas gdy cały świat trzyma kciuki za porażkę NASA, mamy do przekazania dwie wiadomości.
Zła wiadomość jest taka, że na asteroidę z porządną skalą Torino przyjdzie nam poczekać co najmniej 100 lat.
Dobra - do tego czasu ludzie już pewnie sami się wykończą.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.